12 luty - Ogólnopolski Dzień Pisania Piórem.


Uwielbiam pisać piórem. Dzięki temu przenoszę się do innego świata. Magii, ciszy i zadumy. Dlatego celebruję to święto które, ma na celu krzewienie odręcznego pisania piórem wiecznym.

Data 12 lutego nie jest przypadkowa. To dzień w 1884 roku, w którym to amerykański wynalazca Lewis Edson Waterman (1836-1901) opatentował pierwsze takie pióro.

Jak donosi Wikipedia, wieczne pióro powstało wcześniej niż ołówek. W 1922 roku Howard Carter (brytyjski archeolog i egiptolog, 1874-1939) odnalazł w grobowcu Tutenchamona pierwsze narzędzie pisarskie, które przypominało obecne pióra wieczne. Była to zaostrzona z jednej strony trzcinowa rurka umieszczona w miedzianej oprawce z atramentem. Podobne pióra zostały odnalezione podczas wykopalisk w dolinie rzeki Bazar-darii w Pamirze (łańcuch górski w Azji Centralnej). Do końca XVIII wieku popularne były pióra gęsie, których największą wadą była konieczność częstego ścinania końcówki, aby nadać jej stożkowy kształt umożliwiający pisanie.

W 1508 roku w pracach Leonarda da Vinci (1452-1519, włoski malarz, uczony, rzeźbiarz, architekt, odkrywca, pisarz) pojawiły się projekty przyrządów pisarskich z zapasem atramentu.

W 1707 roku Nicolas Bion, nadworny inżynier Ludwika XIV (Król Słońce, 1638-1715), wynalazł wieczne pióro pozwalające pisać nieprzerwanie przez dłuższy czas. W latach 1808/1809 powstały pierwsze zaawansowane pióra metalowe. Dopiero w 1822 roku zaczęto je produkować maszynowo za sprawą Samuela Harrisona, który ok. 1780 roku zbudował prototyp pióra. W 1884 roku Lewis Waterman (założyciel firmy Waterman) opracował system „zasilania kanalikowego”, który zapobiegał robieniu kleksów dzięki regulacji dopływu atramentu. Ważnym etapem w rozwoju produkcji piór było wynalezienie nowych materiałów, które posłużyły do wytwarzania korpusu pióra (były to m.in. ebonit (w 1839 roku) i celuloid (w 1870 roku), oraz opracowanie przez firmę Parker specjalnego systemu uniemożliwiającego samorzutne ściekanie atramentu ze stalówki.

Fotografie: Magdalena Kalwak.

                                                                                        Korekta i redakcja tekstu: Magdalena Kalwak


Komentarze