"Magda" - stara, zrzędliwa, gruba baba.

 29 maja to Dzień Działacza Kultury, ale także imieniny Magdaleny. Przypomniała mi się pewna anegdota à propos używania imienia "Magda" w krainie fiordów.

A było to tak...

Fotografia za: https://www.imiona.net/magdalena/ 

Parę lat temu pracowałam jako bibliotekarka w jednej z norweskich bibliotek miejskich. W owym czasie brałam udział w szkoleniu, gdzie byłam w parze
z norweską bibliotekarką od literatury dziecięcej. Jednym z zadań było opowiedzenie swojej partnerce skąd wywodzi się nasze imię i dlaczego właśnie takie otrzymałyśmy. Dzieląc się swoimi historiami Inger (bo tak ma na imię owa bibliotekarka) zapytała mnie, czy w Polsce używa się też imienia: Magda. Potwierdziłam. A ona powiedziała mi, że w Norwegii, jeśli powie się o kimś, że jest jak "Magda" to oznacza to, że jest jak stara, gruba, zrzędliwa baba. Ubawiłam się po pachy i do dnia dzisiejszego cieszę się, że nikt w Krainie Fiordów (oprócz Polaków) nie nazywa mnie "Magdą" 😀. 

W końcu moje imię to Magdalena.


P.S. I dziękuję za życzenia 🌸

Komentarze